Kluby i dyskoteki w Tallinie. Club Hollywood (Vana-Posti 8, Tallinn) Otwarte od środy do soboty od 23.00 do 5.00 Jeden z najpopularniejszych i najmodniejszych klubów w Tallinie, Hollywood jest zawsze zatłoczony, bogaty i pulsujący energią: zdaniem wielu najlepszy klub stolicy, wizyta obowiązkowa! Jego lokalizacja, w samym sercu Starego Czterystu tysięczny Tallin – stolica Estonii – to nasz kolejny stop podczas wakacyjnej wyprawy we wrześniu 2017, gdzie spędziliśmy trzy dni w budżetowym hotelu opisanym tutaj. W porównaniu do Wilna czy Rygi, tallińskie Stare Miasto jest bardziej zwarte i skondensowane. Okalają je mury i baszty, a dzięki stylizacji restauracji i sklepików czuć średniowieczny klimat a’la Assasin’s Creed. Będąc w Tallinie, oprócz wycieczek po starówce, warto również przespacerować się parkiem Kardiorg z którego jedna ze ścieżek prowadzi prosto na plażę. Dla mniejszych i większych chłopców polecam odwiedziny w Seaplane Harbour Museum (14 euro). Doszczętnie niegdyś zniszczony hangar lotniczy, przebudowano od zera na wypasione, interaktywne muzeum w którym nie da się nudzić. Można np. wejść do prawdziwej łodzi podwodnej, popłynąć w 15 min rejs symulatorem, obejrzeć film w okularach VR o tym jak powstawał obiekt czy zmierzyć się z trudami sterowania większymi i mniejszymi zdalnie sterowanymi łodziami. No ale dobra, te wszystkie informacje znajdziecie na setkach blogów podróżniczych, czas na.. JEDZENIE Na każdym kroku znajdują się kioski z przekąskami i napojami, mniejsze bądź większe kawiarnie oraz puby i restauracje. Tallin jest drogim miastem, ale korzystając z poniższych wskazówek dacie radę dobrze zjeść i nie zbankrutować. Aha jeśli wybieralibyście się do jakiejś obleganej restauracji, Tallin jest znany z tego, że nawet kilka tygodni wcześniej wymagane są rezerwacje. Nie wiem czy bierze się to z ich obłożenia czy tradycji – zapomniałem o to zapytać w hotelu. Pierwszym lokalem do którego trafiliśmy całkiem nieświadomie był Hell Hunt, który oprócz typowo pubowego jedzenia warzy własne piwo. Było tam tłoczno i gwarno, gdyż zarówno lokalesi jak i turyści okupowali dwa pomieszczenia. W menu znajduje się sporo przekąsek i konkretniejszych dań. Spróbowaliśmy ichniego piwka (4 euro) oraz panierowanych polędwiczek z kurczaka podawanych z surową cebulą, cytryną i specyficznym sosem czosnkowym. Spora porcja (na oko 300g) wyceniona na 6 euro była dobra i pożywna. Innym, wynalezionym już w czeluściach internetu miejscem, był serwujący naleśniki w ponad 30 kombinacjach Kompressor. Zjecie tam zarówno wersje słodkie jak i słone – wszystkie w cenach od – euro. Karta jest bardzo przepastna, odważniejsi mogą spróbować np naleśników ze śledziem… W godzinach szczytu są problemy ze znalezieniem wolnego stolika. My skusiliśmy się na naleśnika z kurczakiem podawanego z doskonałym sosem czosnkowym oraz naleśnika z borówkami. Po około 15 minutach, Pani u której zamawiałem przy barze, przyniosła nam je do stołu. Na zdjęciu tego nie widać, ale te naleśniki były duże, a do tego bardzo dobre. Posiliły nas należycie. Jeśli szukacie smacznego i relatywnie taniego sposobu zaspokojenia głodu, Kompressor jest opcją idealną. Dobrym wyborem na piwo jest Beer House, charakteryzujący się fajnym wystrojem i ogromną ilością miejsca. Jest to kolejny browar, który warzy swoje własne piwa. Wszystkie browce opisane są dokładnie w karcie – znajdziemy tam też szczegółowe informacje dotyczące chmielu, goryczki, aromatu itp. Jedzenie w Beer House do tanich nie należy – ceny za pełne dania startują od około 15 euro, my skorzystaliśmy tylko z oferty alkoholowej, więc o szamaniu nie będzie ani słowa. Zdecydowanie najciekawszą restauracją do której trafiliśmy była mieszcząca się w budynku Ratuszu, stylizowana na średniowieczną jadłodajnię – Ill Drakon. W lokalu nie ma światła innego niż z prawdziwych świec, a z kamiennych ścian i drewnianej podłogi bije chłód. Nie znajdziecie tam również menu i nikt nie będzie Was obsługiwał. Musicie się udać do Pani, zapytać co jest do jedzenia, zamówić, samemu sobie to zanieść do stolika, zjeść i spadać – następni już czekają w kolejce. Aha koniecznie skorzystajcie z mistrzowskiej toalety. Pamiętajcie również, że przenieśliście się w czasie do Średniowiecza – nie uświadczycie więc w Ill Drakon żadnych sztućców. Specjalnością karczmy jest zupa z łosia (2 euro) oraz różnego rodzaju ciasteczka francuskie z mięsnymi nadzieniami (każdy – euro). Oprócz tego możemy zamówić żebro wołowe albo dwie smaczne kiełbachy (3 euro). Jak już napisałem wcześniej, w lokalu światło dają tylko świece, więc konsumpcja odbywa się w półmroku. Zdjęcia poddałem obróbce, żeby Wam chociaż z grubsza pokazać jak to wyglądało Białe kiełbasy nie miały grudek, były dobrze zmielone. Zupa z łosia wodnista, o idealnej temperaturze, specyficzna, zjadłbym znowu bez wahania. Ciepłe pierożki w porządku, ale bez większych achów czy ochów. Warto raz się wybrać i poczuć klimat. Tallin nie wywarł na mnie większego wrażenia. Nie poraził, ale też nie odrzucił. Myślę o nim pozytywnie, ale prywatne już raczej nie wrócę. Dwa dni szybko minęły – trzeciego obrany został kierunek na Helsinki – ale o tym w następnym poście. Sprawdź, gdzie można najsmaczniej zjeść w Radlinie. Przygotowaliśmy listę firm z branży gastronomicznej, które działają w sąsiedztwie. Wśród nich mogą być restauracje, naleśnikarnie, piekarnie, palarnie kawy.
Już Wam pisałam o tym, że 2 dni na zwiedzanie Tellinna w zupełności wystarczy. No chyba, że chcecie zajrzeć do każdego muzeum i kościoła – w takiej sytuacji jedźcie na dłużej. Obiecałam Wam też, że opowiem o tym co i gdzie warto zjeść będąc na weekend w Tallinnie. Co w niniejszym wpisie czynię. Planujecie spędzić weekend w Tallinnie? Być może będziecie chcieli skorzystać z mojego przewodnika po kompaktowej stolicy Estonii (tu znajdziecie link) albo podążycie tam, gdzie Was nogi poniosą. Polecam niespiesznie przespacerować się wąskimi uliczkami Starego Miasta, zejść z niego w stronę dworca kolejowego a następnie malowniczej dzielnicy Kalamaja. Ale o tym przeczytacie we wspomnianym wpisie. To co jeszcze polecam zrobić to zajrzeć do lokalnych sklepów spożywczych i poszperać po pułkach. Wypatrujcie na nich specjałów estońskiej kuchni i koniecznie spróbujcie. Jedna uwaga – we wszystkich opisanych miejscach płaciłam kartą, w opcji bezdotykowo. Gotówka nie będzie Wam w Tallinnie potrzebna – będzie wręcz przeszkadzała w szybkim załatwieniu płatności. Miejcie oczywiście kilka EUR pod ręką – na napiwki w restauracjach. . .1. CYNAMONOWE BUŁKI Te aromatyczne wypieki popularne są w całej Skandynawii a niektórzy (link) zaliczają do tego regionu również Estonię. Jak będziecie w Tallinnie koniecznie spróbujcie bułek z cynamonem oraz z kardamonem. Kupicie je w każdym sklepie, w piekarni, w cukierni. Ja zajadałam się nimi codziennie – kilka razy dziennie. Aż przesadziłam i teraz będę odpoczywać od nich aż do zimy – dłużej nie wytrzymam. W Tallinnie polecam odwiedzić piekarnię Pagarini w Kwartale Rotermann – tu różne wypieki kosztują 0,80 EUR za sztukę. . . A na świeże – jeszcze gorące bułki wybierzcie się do kawiarni/piekarni ROST – też zlokalizowanej w Kwartale Rotermann. Z samego rana, zaraz po otwarciu, będziecie mieli okazję nie tylko trafić na wolne krzesło ale też posmakować dopiero co wyjętych z pieca bułek. Do wyboru są cynamonowe, z kardamonem, z serem, z jabłkiem w cenie 2,00-2,50 EUR za sztukę. Za kawę zapłacicie od do 3,50 EUR – w zależności od tego, którą wybierzecie – klasyczną na espresso czy może przelew. . . .2. CIEMNY CHLEB ŻYTNI Spotkacie go wszędzie – w restauracji, kawiarni, sklepie, supermarkecie. Ciemny, w niektórych wersjach nawet czarny, chleb żytni jest kulinarną wizytówką Estonii. Trafiłam na czysty (bez przypraw), niewyrośnięty chleb uformowany i przekrojony już w kanapki firmy Leibur. Przyznaję – bardzo to wygodne. Wyciągacie z opakowania gotowe kanapki – wystarczy je tylko napakować wsadem i posiłek gotowy. Taka na przykład kolacja jak w pkt 3. Ale w piekarniach i sklepach możecie zaopatrzyć się w bochenki żytniego chleba. Tylko czytajcie albo pytajcie o skład bo możecie, tak jak ja, trafić na pieczywo z przyprawami. Z takim np. kminkiem albo anyżem. No i smutek wtedy może być wielki jak nie darzycie ich sympatią – ja nie darzę. . .3. ZAKWAS ŻYTNI – DO PICIA Lekko gazowany, słodkawy w smaku, lepiej smakuje dobrze schłodzony. Kupicie go np. w sklepach Rimi w sekcji z napojami typu cola. Cena to około 1,00 EUR za 1 litr napoju firmy Kali. No nie jest to moja bajka. Po pierwsze nie pijam gazowanych napojów bo moje jelita ich nie tolerują (pisałam Wam o mojej walce z IBS) a po drugie nie pijam słodzonych napojów. Więc trochę się pomęczyłam z tym Kali – zrobiłam dwa podejścia i się poddałam. Ale tak czy inaczej – polecam spróbować jak będziecie na weekend w Tallinnie. Zawsze to kolejne doświadczenie kulinarne. . .4. SZPROTKI Oto kolejny produkt wpisany na moją listę do zjedzenia – szprotki. Nic w tym dziwnego – Tallinn to bałtyckie miasto – posiada port, łowi ryby, zjada ryby. Szprotki zjeść możecie w restauracjach, barach, na targach a możecie je też kupić w sklepie i zjeść w hotelu czy apartamencie. Wybór jest spory – szprotki w oleju, szprotki marynowane w sosie własnym (chyba właśnie na takie trafiłam – zdjęcie poniżej), wędzone, smażone, z przyprawami, w warzywach. Jakie tylko sobie wypatrzycie. Pewne jest jedno – koniecznie spróbujcie kanapki z razowego chleba ze szprotkami. Oj mogłam do tej kanapki kupić jakieś ogórki albo kapary – wybiłyby się ponad słonawo-mdły smak tych szprotek i słodkawy zakwas. . . .5. MARCEPAN I CZEKOLADA Wyczytałam gdzieś, że Tallinn słynie z marcepanu. Nie zauważyłam miejsc, które specjalnie podkreślałyby ten fakt. Chyba spodziewałam się odnaleźć jakąś cukiernię, która specjalizuje się w tym słodyczach – a takiej nie znalazłam. Estonia ma za to producenta czekolady – firmę Kalev, która produkuje różne produkty czekoladowe a w Baltic Jaama Turg ma swój sklep firmowy. Marcepanowe cukierki znalazła, kupiłam i wszystkie zjadłam na miejscu. Polecam kupić choć w tym przypadku nie musicie podążać moim śladem i zjadać prawie wszystkich przy jednym posiedzeniu. . A oto co przywiozłam do Polski z Tallinna. puszkę szprotek – tym razem wędzonych różne wersje żytniego chleba w tym Muhu Leib z kminkiem i anyżem – ten znalazłam na lotnisku w Tallinnie czarną czekoladę firmy Kalev . Weekend w Tallinnie – wegańskie i przyjazne weganom miejscówki Lista przestawia lokale w kolejności odwiedzenia/jedzenia: . .1. RUBY Food & Cafe Czynne – codziennie z wyjątkiem sobót Kuchnia koszerna, przekąski . Przylot do Tallinna i przedostanie się z lotniska do wynajętego apartamentu zajęło mi około 2,5 godziny. A to oznaczało, że jak tylko odebrałam klucze i rzuciłam walizę na podłogę, ruszyłam w poszukiwaniu jedzenia. Całe moje szczęście, że miałam blisko do Kwartału Rotermann (Rotermanni) i znajdujących się tu knajpek. Była niedziela i kilka z nich było zamkniętych ale czynny był niewielki, koszerny lokal RUBY Food & Cafe serwujący bajgle, sałatki, małe przekąski i całkiem niezłą kawę. Na miejscu znajduje się też sklepik (kilka regałów) z koszernymi produktami. Duża kawa z owsianym mlekiem (całe szczęście się nie zważyło) i bajgiel z warzywami kosztował 11,30 EUR. . . .2. Vegan Inspiratsioon Czynne: codziennie od 09:00 do 22:00 Adres: u zbiegu ulic Pagari 1/Lai 44, Stare Miasto Kuchnia: wegańska (link) . Luźna atmosfera, większa przestrzeń, przyjazna obsługa – tego możecie się spodziewać po wegańskiej Vagankohvik Inspiratsioon. W tutejszej karcie znajdziecie duży wybór wegańskich dań – od sałatek, wrapów, dań na ciepło z woka, falafeli po dania dla dzieci, desery i ciekawy wybór napojów bezalkoholowych i tych z alkoholem np. lokalnych piw. Trafiłam tu w niedzielę, późnym popołudniem, szukając czegoś niewielkiego na kolację. Z menu wybrałam wegańską sałatka ziemniaczaną (6,40 EUR), ciasto czekoladowe z malinowym sosem (3,90 EUR) oraz lokalną, estońską ziołową herbatę (2,50 EUR). Smaczne to było i porcje wcale nie takie małe. . . .3. Veg Machine w Baltic Jaama Turg kuchnia – wegańska czynne – tak jak Balti Jaama Turg (link) . Veg Machine wyszukałam przez aplikację Happy Cow. Muszę przyznać, że działa ona całkiem sprawnie w Warszawie, Tallinie, w Helsinkach (o nich napiszę już wkrótce). A samo Veg Machine to niewielkie stoisko na terenie hali targowej, w którym zjecie dania typu street food. Ja wybrałam meksykańskiego wrapa (5,00 EUR). Na terenie Balti Jaama Turg znajduje się jeszcze wegańska cukiernia/kawiarnia Toormoor i kilka innych lokali, które w ofercie mają wybrane wegańskie dania. . . .4. La MUU W poprzednim wpisie o Tallinnie wspominałam Wam o kreatywnym centrum TELLISKIVI LOOMELINNAK (ang. Telliskivi Creative City). Tu traficie na kilka restauracji, kawiarnie i bardzo popularną lodziarnię La MUU, która w swojej ofercie na kilkanaście różnych smaków w tym kilka wegańskich. Ja skusiłam się na śmietankowo – owocowy Vegan Kiss (2,00 EUR za taką dużą porcję jak na zdjęciu poniżej). . . .5. Oivaline Tervislik Tort kawiarnia ze zdrową żywnością czynne: link do FB . W poprzednim wpisie o Tallinnie obiecałam Wam wspomnieć o tym gdzie zatrzymać się na kawę i jedzenie w dzielnicy Kalamaja. Nie ma tu dużego wyboru. Ani Google Maps (opcja wyboru restauracji w pobliżu lokalizacji, w której się znajdujecie) ani aplikacja Happy Cow nie wskazywały na wielki wybór lokali w tej okolicy. Google Maps była nawet lekko nieaktualna bo pokazywała kawiarnię, której pod wskazanym adresem już nie było. Ale udało się i w końcu dotarłam do ciekawego miejsca. Oivaline Tervislik Tort to przyjemna kawiarnia/restauracja urządzona nowocześnie w porównaniu do lokali obecnych na Starym Mieście w Tallinnie. Usiądziecie tu na wygodnych sofach, zamówicie ciasto z kawą lub coś bardziej wytrawnego – sałatkę a może kanapkę. Będą na spacerze w Kalamaja wstąpcie tu i złapcie chwilę oddechu. . . .6. Bliss Tray w budynku Solaris kuchnia – wegańska czynne: (link do FB) Ta wegańska, samoobsługowa restauracja, mieści się na 2 piętrze domu handlowego Solaris – dojdziecie do niej przechodząc przez sklep Apollo. . W Bliss Tray sami komponujecie swoje dania – macie do wyboru bufet ciepły i zimny. Wystarczy wziąć duży talerz i nałożyć na niego wybrane pozycje a następnie podejść do wagi i kasy w jednym. Waga zważy wasze danie i policzy cenę. Płatność odbywa się bezgotówkowo. Ja zdecydowałam się na ryż i kilka wersji duszonych warzyw na różne sposoby. Zapłaciłam za nie 8,51 EUR. Woda podawana jest bezpłatnie. Inne napoje np. kawę czy herbatę zamówicie przy barze znajdującym się blisko wejścia. Wstąpcie tu koniecznie – to jedno z nielicznych miejsc kulinarnych w Tallinnie, które nie mieści się w piwnicy albo zamkniętej hali. . . .7. Vegan Restoran V kuchnia – wegańska w wydaniu fine dining czynne – link do FB lokalizacja – Rataskaevu 12, Stare Miasto . Miałam to miejsce na liście do odwiedzenia i całe szczęście, że wstąpiłam tu już pierwszego dnia swojego pobytu w Estonii. Okazało się, że Vegan Ristoran V przyjmuje gości wyłącznie na wcześniej zgłoszone rezerwacje. Lokal jest malutki (w środku ma około 10 stolików z czego większość 2-osobowych) a jednocześnie jest bardzo popularny. Udało mi się zrobić rezerwację na ostatni dzień pobytu. Z krótkiej karty wybrałam polecaną przez obsługę przystawkę – sałatę “owoce morza” z łososiem z marchewki, glonami, ogórkiem i chlebkiem z soczewicy (5,00 EUR) a z dań głównych specjalność dnia – makaron nadziewany grzybowym farszem, podany z sosem z białego wina (9,50 EUR). I chociaż od roku alkoholu unikam to pijam go okazjonalnie – w ramach poznawania lokalnej kuchni. Do przystawki zamówiłam lokalne piwo Puhas LOVE warzone w Estonii przez Lehe Pruulikoda (4,00 EUR) a jako deser produkowany w Estonii likier/rum Old Tallinn (2,30 EUR). Kolacja w Vegan Rostoran V była największym wydatkiem podczas mojego pobytu w Estonii – i zdecydowanie wartym każdego euro centa. . . Jeżeli macie pytania śmiało piszcie via Facebook albo Instagram. Namiary znajdziecie na samej górze bloga. A jeżeli będziecie szukać noclegu w Tallinnie (i nie tylko) to skorzystajcie z mojego linka i rabatu 50 zł. .
Los Altramuces. calle Molinos 15. W tym miejscu jemy jedno z lepszych tapas w Granadzie, a mianowicie krokiety ziemniaczane z szynką i do tego mini kanapeczki (a la hamburger) z pastą z tuńczyka i sosem pomidorowym i solą gruboziarnistą, którą Hiszpanie uwielbiają.
Kiedy w Polsce pięć miast rywalizuje o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, u tegorocznego zwycięzcy trwa prawdziwa uczta kulturalna. Stolica nie tak odległej geograficznie, ale i trochę tajemniczej Estonii wabi turystów licznymi propozycjami. Podpowiadamy co, gdzie i kiedy szczególnie warte jest naszej uwagi w Tallinie. Przy wyborze miast na Europejską Stolicę Kultury bierze się pod uwagę dwa główne kryteria: „europejski” wymiar miasta oraz jego stosunki z mieszkańcami. I dlatego tak istotne jest, że pomimo trwającej przez setki lat przynależności najpierw do Rosji, potem do ZSRR, Tallinn pozostał przede wszystkim miastem skandynawskim. Dziś stara się prezentować jak najbardziej europejskie oblicze, wykorzystując przysługujący mu zaszczytny wybrzeża„W 2011, najlepsze historie Europy opowiedziane będą w Tallinie!” Tak brzmi hasło przyświecające kulturalnym wydarzeniom w estońskiej stolicy. Na ten rok zaplanowano największe w historii Estonii przedsięwzięcie, polegające na opowiadaniu o wszystkim, co wywodzi się z inspiracji morzem, językiem estońskim oraz Estończykami, a przede wszystkim Tallinem. Nieważne, czy opowiadanie to splecione zostanie ze słów, namalowane, wyśpiewane czy odegrane na scenie. Bez znaczenia, czy będzie długie, czy krótkie, nowoczesne czy zainspirowane tym, co pierwotne – najważniejsze, żeby było prawdziwie co w tym roku dzieje się w Tallinie jest więc opowieścią o historii Estończyków. O ich przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, tradycyjnej kulturze i zachodzących w niej zmianach. Festiwale muzyczne, wydarzenia z zakresu sztuk wizualnych, literatury, folkloru, ale i najnowszych zjawisk życia społecznego według pomysłodawców stanowią jedno wielkie opowiadanie o mieszkańcach kraju nad Morzem większe wydarzenia kulturalne przyporządkowane zostały do trzech wyodrębnionych z opowiadania tematów: historie wspólnego śpiewania, historie z życia dawnego miasta, historie marzeń i niespodzianek. W Tallinie codziennie odbywa się coś, co stanowić może cząstkę tego wielogłosu, który wciąż opowiada i opowiada o przeczytać: Tallinn w środku wakacji: nocleg + przelot za 500 złEstończycy na rowery!Fundacja Tallinn 2011, wraz z innymi organizacjami bierze udział w projekcie Eesti Rattarikkaks! (co można przetłumaczyć jako Estonia Rowerowa). Akcja propaguje dojazd do pracy na jednośladach, jako ekologicznych środkach transportu. Starania o równouprawnienie rowerów w przestrzeni miasta, poza wieloma zaletami tego środka komunikacji, ma nadać estońskiej stolicy prawdziwie europejski wygląd. Pomysłodawcy liczą przy tym, że w pewien sposób wpłynie to na styl życia jej zakończył się Talliński Tydzień Rowerowy, promujący kulturę cyklistów. W jego ramach odbył się Bicycle Film Festival, którego idea przywędrowała do Europy z Nowego Jorku. To tam przed dziesięcioma laty miała miejsce pierwsza edycja. Festiwal, na który każdy może zgłosić film niezależnie od formy, byle dotyczył kultury rowerowej, zadomowił się w wielu miastach Ameryki Północnej, jak również naszego Rowerowy, który odbył się w Tallinie po raz pierwszy, był dla cyklistów okazją do spotkania oraz promocji wszystkiego, co związane jest z ich pasją. Od sprzętu, przez sztukę, po własne przeczytać: Estonia – paleta kontrastówFolklor i urbanistykaTegoroczna Stolica Kultury nie stara się jednak budować swojego wizerunku wyłącznie z elementów zaczerpniętych ze współczesnej kultury Zachodu. Niedaleko od centrum Tallina, w Rocca al Mare, znajduje się skansen będący rekonstrukcją osiemnastowiecznej wioski rybackiej. W Noc Świętojańską otworzą się przed turystami tradycyjne obchody, związane z najkrótszą nocą w roku. Nawiązują one do pogańskich korzeni Estonii, składających się na magiczny folklor kraju znad Zatoki nad przeszłością dominuje teraźniejszość. Ważnym wydarzeniem tego lata w Tallinie będzie festiwal instalacji miejskich LIFT11. Rozpocznie się on 12. czerwca i potrwa do połowy września. Festiwal ten stanowi przedsięwzięcie nie do przecenienia. Składające się na niego prace będą cieszyć oko, odzwierciedlać praktyczny zmysł zagospodarowania przestrzeni oraz skłaniać do refleksji nad kierunkami rozwoju festiwalu ujrzymy także dziesięć prac z pogranicza sztuki i architektury. Rozmieszczone w przestrzeni miasta w rozmaitych formach będą wydobywały z otoczenia szereg zupełnie nowych znaczeń oraz modyfikowały miejski krajobraz z korzyścią dla Tallina. Jego mieszkańcy będą jednocześnie prowokowani do odkrywania na nowo miejsc, które stanowią stały element ich codzienności. Trzy spośród festiwalowych projektów związane są z zagospodarowaniem wybrzeża, które mogłoby stanowić ogromny atut estońskiej stolicy W odczuciu młodych artystów nie jest ono dostatecznie LIFT11 są przykładem dążenia do nowoczesności i rozwoju. To także dowód na to, że stolica Estonii wciąż jest na początku tej drogi – a to oznacza, że jeszcze długo będzie tutaj o czym szczegółowych informacji o wydarzeniach w tegorocznej Europejskiej Stolicy Kultury znajdziecie pod tymi adresami:
Podpowiadamy, gdzie zjeść w Lublinie. Po tym jak Lublin ubiegał się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, o mieście zrobiło się głośno. Ostatecznie w 2016 roku wyróżniony został co prawda Wrocław , ale stolica Lubelszczyzny w żadnym wypadku nie może czuć się przegrana. Tallin to nasz przystanek w drodze do domu z Moskwy, przez Petersburg. Nasza wizyta przypadła na początek lutego i okropne mrozy. Przez cały nasz pobyt temperatura oscylowała w granicach -25 do -30 stopni, do tego silny wiatr. Z racji na fakt, że za nami już kilka bardzo mroźnych dni spędzonych w Petersburgu, to mróz w Tallinie dawał nam nieco w kość, ale nie zmienia to faktu, że estońska stolica bardzo się nam spodobała. Tallin potrafi zachwycić nawet gdy pogoda nie jest – jak dojechać?Drogę z Petersburga do Tallina pokonaliśmy autobusem rejsowym firmy Ecolines. Do tej pory wszystkie nasze doświadczenia z Ecolines były całkiem pozytywne. Jednak ta podróż wyjątkowo zapadła nam w pamięć. Mróz na dworze, a w autokarze przez całą drogę nie działało ogrzewanie! Droga krótka nie była, bo jednak przejechanie ok 380 km + czas spędzony na granicy chwilę zajmuje. Miałam wrażenie, że dość szybko wyglądem zaczęłam przypominać gigantyczny sopel lodu!Jeśli wybierzecie się do Tallina z Polski to bez większego problemu można znaleźć dogodne połączenia autobusowe. W celu znalezienia połączenia warto sprawdzić strony Eurolines, Ecolines, Luxexpress i Sindbad. Jeśli macie więcej czasu to warto pomyśleć o bilecie z przesiadką w Wilnie lub dworzec autobusowy znajduje się przy ul. Lastekodu 46. Z łatwością można dojść pieszo do centrum w ok 15-20 minut. Można także podjechać tramwajem (przystanek Viru). Jeśli jesteście w Tallinie tylko przejazdem, to na dworcu można skorzystać ze skrytek – co zobaczyć?Pierwsze kilka kroków po mieście i już wiedziałam, że Tallin potrafi zachwycić. Tutaj ma się wrażenie jakby średniowiecze, współistniało z nowoczesnością. Tallin to miasto, które posiada wiele intrygujących zabytków, niektóre z nich wyróżniają się wyjątkową historią i nie można ich znaleźć nigdzie indziej na świecie. Jeśli więc Twój pobyt w Tallinie jest ograniczony czasowo lub szukasz czegoś naprawdę wyjątkowego, to w tym wpisie znajdziesz miejsca godne polecenia. Tallin CardJeśli planujecie pobyt w Tallinie trwający minimum 24 h warto rozważyć zakup karty turysty Tallin Card. Wykupienie karty kalkuluje się, gdy mamy w planach odwiedziny w muzeach i korzystanie z transportu publicznego. Wszystkie niezbędne informacje o karcie znajdziecie na stronie starego miastaAtrakcją numer jeden w Tallinie jest niewątpliwie Stare Miasto, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Warto poświęć trochę czasu na spacer wąskimi, brukowanymi uliczkami, by podziwiać wielowiekową architekturę. Warto zaglądać do ukrytych dziedzińców i przejść – w wielu takich miejscach można znaleźć klimatyczne kawiarnie, piękne sklepy lub niezwykłe ogrody. By poczuć klimat średniowiecznej starówki trzeba przejść ją RaruszowyPlac Ratuszowy, podobnie jak w średniowieczu, jest sercem Starego Miasta. Dawniej służył jako targowisko, dziś jest miejscem na którym odbywają się różne miejskie wydarzenia np jarmark bożonarodzeniowy. Nazwa placu pochodzi od budynku gotyckiego ratusza. Latem zwiedzający mogą wspiąć się na 34-metrową wieżę ratusza, z której rozpościera się widok na Stare metrów od Placu Ratuszowego znajduje się Maiasmokk, czyli najstarsza kawiarnia w Estonii i od 1864 roku popularne miejsce spotkań miłośników Miasta TallinaJednym z pierwszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w estońskiej stolicy było Muzeum miasta, które warto odwiedzić, choćby ze względu na z fakt, że znajduje się w nim makieta miasta. Muzeum działa w XIV-wiecznym średniowiecznym domu kupieckim i przybliża historię i rozwój telewizyjnaUkończona w 1980 r. 314-metrowa wieża telewizyjna w Tallinie jest najwyższym budynkiem w Estonii. Z góry można podziwiać panoramę miasta. Jeśli planujecie wizytę na wieży telewizyjnej warto sprawdzić prognozę pogody. Najlepsze widoki będą w bezchmurny, pogodny ToompeaWarto się tu wybrać, bowiem na szczycie wzgórza znajduje się kilka punktów widokowych, z których można zobaczyć miasto i jego botanicznyBędąc w Tallinie w okresie kiepskiej pogody warto swoje kroki skierować w stronę Ogrodu Botanicznego. Na ponad 120 hektarach znajduje się 8500 roślin. Latem ogród jest idealnym miejscem na rodzinny spacer, z kolei zima warto skierować swoje kroki do tutejszych szklarni. Dla zwiedzających przygotowano audioprzewodniki, dzięki którym można dowiedzieć się wielu ciekawostek o tutejszych Najstarsze tallińskie osiedle, byłe więzienie oraz mieszkanka sowieckiej architektury z drewnianymi romantycznymi domkami. Dzielnica słynie z drewnianych domówLennusadam Sea HarbourSupernowoczesne muzeum morskie i wojskowe, które warto odwiedzić zarówno z dziećmi jak i bez 🙂 Znajduje się w dzielnicy Kalamaja. Ekspozycje opowiadają ekscytujące historie o morskiej i wojskowej historii Estonii. Centralnym punktem muzeum jest zbudowany w Wielkiej Brytanii okręt podwodny Lembit, ważący 600 ton. Zbudowany w 1936 roku dla estońskiej marynarki wojennej Lembit służył podczas II wojny światowej pod sowiecką banderą. Pozostał w służbie przez 75 lat i był najstarszym okrętem podwodnym na świecie, który nadal był w użyciu, dopóki nie został wyciągnięty na brzeg w 2011 jeszcze zobaczyć będąc w Tallinie?Jeśli lubicie marcepan to skierujcie swoje kroki do Muzeum Marcepanu „Kalev”.Targ Balti Jaama – miejsce, gdzie można kupić praktycznie wszystko do jedzenia co przyjdzie Wam do głowy..Ciekawostki o TallinieTransport publiczny jest całkowicie bezpłatny dla mieszkańców 30% całkowitej powierzchni estońskiej stolicy zajmują parki. Najbardziej znanym z nich jest Kadriorg jest jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w Starym Miastem znajduje się labirynt XVII-wiecznych tuneli. W czasie II wojny światowej były one wykorzystywane jako schrony – gdzie zjeść?Kompresor, ulica Rataskaevu 3, gdzie można za rozsądną cenę zjeść dużego smacznego naleśnika i napić się grzanego cafe (strona internetowa o tu), gdzie moim faworytem stała się kremowa zupa o EstoniiEstonia szczyci się darmowym dostępem do internetu (w autobusach, pociągach itp). Z tego co wyczytałam posłowie mogą brać udział w posiedzeniach parlamentu z najdalszych zakątków świata 😉To Estończycy wymyślili Estonia jest krajem, który ma najwięcej kraterów po uderzeniach meteorytów (na jednostkę powierzchni) na innych charakterystycznych rzeczy dla Estonii warto wspomnieć Cider. Można go kupić w wersji alkoholowej i bezalkoholowej. Znany i chętnie przywożony przez turystów jest likier Vana Strona wykorzystuje pliki cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących Incognito Bar Restaurant - ul. Peowiaków 3, w lokalu oferowane są dania różnorodnych kuchni, w tym azjatyckiej i tajskiej oraz fusion, a także pizze, hamburgery i owoce morza, zakres cenowy: 8-80 zł; Takushi Sushi – ul. Pana Balcera 6A, restauracja proponująca typowe dania kuchni japońskiej, zakres cenowy: 10-169 zł; Gospoda Sielsko
W Tallinie po raz pierwszy byliśmy w drodze do Norwegii. Czekał tam na nas prom, którym mieliśmy dopłynąć do Helsinek. Czas pozwolił tylko na szybkie rzucenie okiem na miasto. Nigdy nie planowałam tam wrócić, aż do czasu, kiedy Ecolines rzuciło pulę biletów za 30 zł w dwie strony. Pomyślałam: czemu nie? Najwyżej nie pojedziemy. Szybko kupiłam bilety, zanim się rozeszły i tym sposobem marcowy weekend spędziliśmy prawie w Skandynawii. Według moich obliczeń czekało nas 17 godzin jazdy z przesiadką w Rydze. Czas upłynął szybko i niezbyt męcząco jak na taką podróż. Wybór filmów pozostawiał wiele do życzenia, więc zostałam skazana na literaturę podróżniczą i zmieniający się krajobraz za oknem. W Tallinie czuć mroźny powiew Skandynawii. Minusowa temperatura nie dawała o sobie zapomnieć, ale to nie miało znaczenia, bo Tallinn jest przepiękny, różnorodny, ciekawy i całkiem inny, niż pozostałe, europejskie stolice. Z braku czasu przed wyjazdem za bardzo nie zagłębiłam się w atrakcje, które miały na nas czekać na miejscu. Zdałam się na opinię, że najlepsza część Tallinna znajduje się po wyjściu ze starówki. Doczytałam na szybko, że warto zjeść zupę z łosia, zabrać termiczną bieliznę i koniecznie udać się na spacer wzdłuż zatoki. Pierwszego dnia natura obdarzyła nam dużą ilością promieni słonecznych, a drugiego prawdziwą zimą. To prawda, Tallinn przykryty białym puchem prezentuje się bardzo ładnie, tylko ludzi na ulicach było jakby mniej. Odpowiednie przygotowanie pozwoliło nam się skupić na zwiedzaniu, a nie na temperaturze mrożącej krew w żyłach. Mam nadzieję, że poniższa lista miejsc odwiedzonych przez nas, przyda się także Wam podczas odkrywania Tallinna. Wycieczka w te strony to naprawdę dobry pomysł:) W końcu nie codziennie mamy możliwość odwiedzić miasto, gdzie powstał Skype. Przeglądając inne strony, blogi o Tallinnie notorycznie trafiam na wpisy o Starym Mieście. Ok, nic dziwnego, jest to piękna i reprezentatywna część miasta, ale chcemy pokazać Wam, że Tallin to nie tylko starówka, ale także mnóstwo, innych miejsc, które zostają w pamięci na długo:) Zacznijmy od kuchni. III Drakon Kolejny, trafny wybór jeżeli chodzi o knajpy. III Drakon jest średniowieczną karczmą znajdującą się, tuż przy ratuszu. Pomysłodawca zadbał oto, aby klient dosłownie przeniósł się w tamte czasy. Bar zrobiony jest w ciemnym i kamiennym miejscu. Można odnieść wrażenie, że wchodzi się do lochu. W środku wszystko oświetlone jest za pomocą świec. Dania serwowane są na glinianej zastawie i oczywiście sztućców tam nie uraczymy. Nawet jeżeli poprosimy o łyżkę to dostaniemy odpowiedzieć, że przecież jesteśmy w średniowieczu, więc łyżek nie ma 🙂 Nie pozostaje nic innego, niż spożywanie zupy wprost z glinianej miski. Tutaj możemy zjeść słynną zupę z łosia (elk soup) za 2 euro. W internecie coś źle przeczytałam i myślałam, że chodzi o zupę z łososia. Łosoś okazał się łosiem, a jednocześnie idealnym wyborem. Serwowali także żeberka, kiełbasy, własnoręczne pieczone bułki ze szpinakiem, mięsem, marchewką i dobre piwo. Za dodatkową opłatą można było sobie łowić ogórki kiszone z beczki do woli. Przy barze również można było poprosić o plasterki suszonego mięsa z łosia. Siedząc w prawie totalnej ciemności niekoniecznie widzimy co jemy, a więc można skupić się tylko na smaku i zapachu 🙂 Warto tu zajrzeć przede wszystkim dla klimatu, który tam panuje 🙂 Jest to trochę turystyczne miejsce, ale jedzenie i wystrój wynagradza wszystko:) Kompressor Kultowa naleśnikarnia w Tallinnie. Skradła serce zarówno turystów jak i mieszkańców. Kolejki jak do naszego Manekina, ale warto postać w przejściu przez 10 minut, aby zjeść dobrego i taniego naleśnika. Jeżeli do tego zaserwujecie sobie zupę i piwo to ledwo co wyjdziecie z tego miejsca o własnych siłach. Serwują dobre, wiśniowe piwo i zadziwiająco dobrą solankę. Zupa grzybowa i krewetkowa również jest niczego sobie. A wszystko to w komunistycznym wystroju. Wszystko pyszne i tanie, a do tego w centrum. Czy może być bardziej idealne miejsce? Stare Miasto Stare miasto w Tallinnie dzieli się ma Górne Miasto i Dolne Miasto. Piękne zachowana starówka z murami obronnymi przyciąga nie tylko turystów. Postanowiliśmy po prostu pochodzić po starym mieście bez konkretnego celu czy miejsc, które warto zobaczyć. Pierwszego dnia mieliśmy wrażenie, że teren starówki jest naprawdę duży. Z każdym dniem okazywała się coraz mniejsza, po prostu chodziliśmy w kółko:) Na pewno warto wybrać się chociaż na jeden taras widokowy, zobaczyć mury obronne, Plac Wolności i ratusz. Reszta jak się trafi po drodze to będzie dobrze. Nie chciałam się skupiać na tym miejscu, bo mam wrażenie, że wszystkie starówki są dość podobne. Nie po to się jedzie do Tallinna, aby rozpływać się nad starym miastem. Tyle miejsce jest do odkrycia! Klikając tutaj macie wypisane wszystkie kościoły, baszty i inne atrakcje na terenie starego miasta. Linnahall Zawitaliśmy tam za pierwszym razem, kiedy byliśmy w Tallinnie, ale wcześniej nie wiedziałam, co to za bryła betonu. Podczas ostatniej wizyty już miałam świadomość, że ten, opuszczony kompleks został wybudowany z okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich w Moskwie w 1980 roku. Z kolei w Tallinie z tej okazji odbywały się zawody żeglarskie. Radziecki duch nadal tu żyje. Miejsce wygląda na pozostawione samo sobie. Być może kiedyś znowu doczeka lat swojej świetności. Póki co obeszliśmy cały, betonowy kompleks w towarzystwie słonecznych promieni, lekkiego mrozu i pięknej Zatoki Tallińskiej. Tuż obok mieści się przystań z której odpływają katamarany w kierunku Helsinek. Nie przegapcie tego miejsca, jest niesamowite 🙂 Dzielnica Rotermann Kilka kroków od starego miasta, w sercu Tallina zobaczyć możemy luksusową i industrialną dzielnicę. Po odwiedzinach w Łodzi jeszcze bardziej lubimy surowe i industrialne klimaty, zwłaszcza jak przemysł kontrastuje z nowoczesnością. Rotermann jest dość ekskluzywną dzielnicą, gdzie mieszczą się sklepy, biura, mieszkania i lofty. Stare fabryki zostały wykorzystane ponownie, obok nich powstały także nowe budynki. Wszystko z wyższej półki. A dla nas, odwiedzających najważniejsze, że dzielnica wizualnie robi wrażenie i nie wiadomo w którą stronę kierować obiektyw. Specyficzny klimat również unosi się w powietrzu. Ponadto jest to dość rozrywkowa dzielnica tętniąca życiem. Jeżeli chcecie udać się na wrześniowy festiwal światła to już wiecie gdzie;) Opuszczone więzienie Patarei Jedno z naszych ulubionych miejsc w Tallinie. W poprzednim wpisie (klik) pisaliśmy o odwiedzinach w tym opuszczonym więzieniu. Zdecydowanie jest to miejsce na, które warto poświęcić dwie godziny. W murach więzienia kryje się wiele, ciekawych historii, często przerażających. Warto pamiętać, że temperatura w środku drastycznie spada, także wskazane jest ciepłe ubranie;) Kalmaja Charakterystycznym elementem tej dzielnicy są drewniane 2 lub 3-piętrowe bloki. Wyobrażacie sobie mieszkać w drewnianym domu w mieście, gdzie temperatura przez większość miesięcy w roku jest niska? Mimo wszystko dzielnica zachwyca. Ponoć na jej terenie znajduje się, aż 500 takich drewnianych i kolorowych domków. Niektóre są piękne, idealnie pomalowane, a inne odstraszają swoim stanem. Po drodze można zobaczyć domek, który specjalnie został wystylizowany na drewniany i stary. Wbrew pozorom dzielnica nie jest robotnicza, a nawet mówi się o niej “hipserska dzielnica”. Przyciąga głównie artystów, nic dziwnego:) Będąc tutaj możemy zobaczyć całkiem inne oblicze Tallinna. Pirita Jednym z pierwszych rzeczy, które chciałam zrobić w Tallinnie był spacer wzdłuż zatoki. Pirita jest dzielnicą nadmorską, gdzie rzekomo w lato rozkładają się plażowicze. Spacerujemy deptakiem w otoczeniu mew, mrozu i błękitnej wody. Mocno we znaki dawał się silny wiatr i niska temperatura – roznegliżowanych plażowiczów zobaczyliśmy tylko oczami wyobrażni. Co nie jest dziwne zważywszy na to, że byliśmy tam w marcu 🙂 W pewnym momencie dochodzimy do kolejnego sowieckiego betonu – Pomnika na Górze Marii. Upamiętnia on ofiary z II wojny światowej. Z tego miejsca również mamy piękny widok na zatokę. Gdyby nie Michał, to zerknięcie na pomnik z daleka w zupełności by mi wystarczyło:) Z drugiej strony froma przypominająca dno statku skierowanego w stronę morza sprawia, że lepiej się przyjżeć pomnikowi z bliska. Idąc dalej i dalej w końcu dochodzimy do portu. Niewielka przystań jachtowa pamięta jeszcze czasy Letnich Igrzysk Olimpijskich. W tejże zatoce odbywały się konkurencje żeglarskie. Dostrzec można jeszcze pozostałości po olimpiadzie – budynki i instalacje. W ledwo co trzymających się budynkach możemy zastać saunę, siłownię i baseny. Wszystko to podziwialiśmy z bezpiecznej odległości, ponieważ trzeba było zawracać, aby zdążyć na wycieczkę do więzienia. Kadriorg Kadriorg, czyli Dolina Katarzyny. Uparłam się, żeby zobaczyć Ogród Japoński i Park Kadriorg. Co do tego pierwszego to cóż, pewnie przez porę roku nie było tam prawie nic…Wiosną wszystko rozkwita, a jesienią zachwyca różnorodnymi barwami. Tym razem straszyło pustką i gołymi drzewami. Park Kadriorg w lato na pewno jest zachwycający, a zimą jest po prostu ładnym, zielonym terenem. Czy warto? Myślę, że tak. Mamy szansą zobaczyć kolejne, tym razem zielone oblicze Tallinna, a także zobaczyć miejsce odpoczynku mieszkańców. Poza tym Kadriorg jest terenem zajmowanym przez prezydenta;) Targ Rybny Kalaturg Wychodząc ze słynnego, opuszczonego obiektu olimpijskiego trafiliśmy na targ rybny. Zawsze lubimy odwiedzać wszelakie targi, bazary z lokalnymi specjałami. W przypadku Tallinna był to wysyp, różnorodnych ryb:) Chyba trafiliśmy na końcówkę, ale warto było zajrzeć:) Jadąc do Tallinna nie sądziłam, że przyjdzie nam odkryć aż tyle fajnych miejsc . Skandynawski powiew jeszcze bardziej dodawał klimatu. Opuśćcie mury starego miasta, a zobaczycie ciekawszy i różnorodny Tallinn. Spędziliśmy tam dwa, pełne dni. Wystarczająco, aby zobaczyć wszystko to, co chcieliśmy. Jeżeli zostalibyśmy o jeden dzień dłużej to z pewnością spędzilibyśmy go w Muzeum Morskim lub w Muzeum Marcepana. Także 2 dni są idealne na zwiedzenie okolic centrum i starówki tego zaskakująco egoztycznego miasta.
Gdzie spać w Tallinie – The von Stackelberg Hotel. W maju spędziliśmy w Tallinie półtora tygodnia. Przez cały pobyt mieszkaliśmy w The von Stackelberg Hotel. Stolica Estonii ma dobrą bazę noclegową, która obejmuje zarówno hotele, jak i mieszkania. Szczególnie na Starówce nie brak przyjemnych mieszkań i bardzo przyjemnych Jeśli szukasz podróży do starego średniowiecznego miasta, które zachowuje swoją historyczną istotę, ale jest wyposażone w nowoczesne udogodnienia, Nie szukaj dalej. Tallinn jest jednym z najlepiej strzeżonych sekretów Europy. To miasto jest stolicą stosunkowo młodego kraju, Estonii, która znajdowała się pod panowaniem ZSRR do 1991 roku. podczas gdy ten kraj jest świeżo niepodległy, trzyma się bogatej historii swoich mieszkańców, którzy tak długo walczyli, aby stanąć na własnych nogach. zbadajmy wszystkie wyjątkowe rzeczy do zrobienia w Tallinie, abyś mógł właściwie zaplanować swoją estońską przygodę. potrzebujesz lotu do Estonii? Mamy coś dla ciebie! co robić w Tallinie w Estonii na następne wakacje zwiedzaj miasto z Tallinn Card atrakcje i atrakcje zawarte w Tallinn Card Szukaj tętniącej życiem sztuki ulicznej odwiedź najstarszy budynek w Talliniezapraszamy do Estońskiego Muzeum Sztuki Użytkowej i Designu żyj jak miejscowi w Bohemian Kalamaja dowiedz się więcej o estońskim systemie opieki zdrowotnejskosztuj smaków Tallina co zjeść w Tallinnienajlepsze miejsca do jedzenia w Talliniegdzie pić w Tallinie panoramiczny widok na Tallinn z platformy widokowej Kohtuotsa Zatrzymaj się przy niezniszczalnym kościele św. Olafa kup radzieckie pamiątki na rynku Balti Jaama Bądź kreatywny w Telliskivi Loomelinnak poznaj Muzeum Morskie portu wodnosamolotów przygoda przez Park Narodowy Lahemaa wypij drinka z widokiem na salon 24 Radisson Blu Sky Bar odwiedź Estońskie Muzeum Na Wolnym Powietrzu spójrz na Linnahall podziwiaj piękno w parku Kadriorg wybierz się na bezpłatną wycieczkę piesząodwiedź Estońskie Muzeum Historyczne dowiedz się więcej o sowieckim stylu życia w Viru KGB Museum napij się w Whisper Sister Znajdź drogę przez przejścia bastionowezaspokoić swoje słodycze w Kalev Chocolate Shop Zobacz Tallinn ze szczytu wieży telewizyjnej przystanek przy Ratuszupodziwiaj sztukę w Muzeum Sztuki Kumu weź Prom do Helsinek inne miejsca do odwiedzenia w Europie odwiedź Tallin, Estonia co robić w Tallinie w Estonii na następne wakacje jako jedno z najstarszych średniowiecznych miast na powierzchni Ziemi, Tallinn służy jako hotspot zarówno dla estońskiej kultury, jak i historii. To miasto tętni życiem ze sztuką, historią, przyjaznymi twarzami i nie tylko! Wiele osób uważa Tallinn za miasto, które jest historią i nie ma zabawy, ale to nie jest Twarz. Ta stolica jest bardzo bogata w historię, ale na pewno nie wysusza zabawy. Sprawdź 27 najbardziej zabawne rzeczy do zrobienia w Tallinie! Nie chcesz przegapić żadnego z tych wspaniałych zajęć. zwiedzaj miasto z Tallinn Card chcesz zwiedzić Tallinn? Tallinn Card to przepustka umożliwiająca dostęp do ponad 40 niesamowitych atrakcji. Można go kupić w okresach dostępu 24, 48 i 72 godzin. Tallinn Card nadaje się do zniżek w wielu sklepach i restauracjach. Pozwala również na bezpłatne Podróżowanie komunikacją miejską, co pozwala zaoszczędzić jeszcze więcej pieniędzy! 24-godzinne karty zaczynają się od zaledwie 26 euro. Jest to tak niedrogi sposób, aby zobaczyć całe miasto. bilety można zamówić online przed przyjazdem. Okres dostępu rozpoczyna się po aktywacji i pierwszym użyciu karty. atrakcje i atrakcje zawarte w Tallinn Card Wycieczka autobusem do Tallina Skywheel Tallina Estońskie Muzeum Historyczne Wieża Ratuszowa dom Piotra Wielkiego Szukaj tętniącej życiem sztuki ulicznej wiele ulic Tallina jest ozdobionych sztuką, którą stworzyli miejscowi. Niektóre z najwspanialszych dzieł sztuki są ukryte w schowanych zakątkach miasta. Jeśli będziesz trzymać się Starego Miasta w Tallinie, prawdopodobnie nie natkniesz się na wiele sztuki, ale jeśli zbadasz trochę, na pewno znajdziesz interesujące dzieła sztuki. nie chcemy kraść zabawy ani psuć poszukiwań, ale oto wskazówka, która pomoże Ci znaleźć jakieś fajne dzieła: sprawdź kilometr Kultury. odwiedź najstarszy budynek w Tallinie w 1246 roku zakon dominikanów założył obóz w Tallinnie. Ich dom, St. Klasztor Katarzyny, stoi do dziś i posiada zaszczytny tytuł najstarszego budynku w Tallinnie. to słynne miejsce oferuje tak wiele do zrobienia i zobaczenia. Zarówno mieszkańcy, jak i turyści często odwiedzają Klasztor św. Katarzyny podczas prywatnych wycieczek, programów, galerii, kaplicy i innych. dowiesz się wiele o historii Zakonu Dominikanów i Tallinna. Zarezerwuj wycieczkę już dziś! zapraszamy do Estońskiego Muzeum Sztuki Użytkowej i Designu Estońskie Muzeum Sztuki Użytkowej i Designu istnieje od początku XX wieku. Prezentuje nowoczesną sztukę i innowacyjne projekty. ta atrakcja ma współczesny klimat, który jest jak powiew świeżego powietrza w mieście, które ma tak bogatą historię, która skupia uwagę. bilety dla dorosłych kosztują po 6 euro, ale studenci i osoby niepełnosprawne mogą dostać bilety za połowę ceny za 3 euro. żyj jak miejscowi w Bohemian Kalamaja Bohemian Kalamaja to miejsce, do którego warto się udać, jeśli chcesz zobaczyć mieszkańców w ich naturalnym środowisku. Obszar ten znajduje się na obrzeżach Starego Miasta. w Kalamaja nie ma zbyt wiele atrakcji turystycznych, ale w porządku. To może być naprawdę zabawne jeść, pić i bawić się z mieszkańcami. rozmowa z prawdziwymi Estończykami da ci wewnętrzne spojrzenie na to, jak naprawdę wygląda życie w Tallinie. dowiedz się więcej o estońskim systemie opieki zdrowotnej być może zastanawiasz się, jak coś takiego jak nauka o systemie opieki zdrowotnej stworzyło tę listę, ale poczekaj chwilę. Jest to jedna z najbardziej niezwykłych atrakcji w Tallinie. Estońskie Muzeum opieki zdrowotnej ma eksponaty, które omawiają wszystko, od podstawowego zdrowego odżywiania po złożone funkcje ludzkiego ciała. Oferuje różnorodne interaktywne eksponaty, które pozwalają odwiedzającym dowiedzieć się, co znajduje się pod skórą. jedną z najfajniejszych rzeczy w muzeum jest to, że mieści szczątki prawdziwych ludzi, które zostały zachowane dla nauki. Te zwłoki zostały dokładnie rozcięte, aby pokazać różne układy narządów. to muzeum jest szczególnie interesujące dla każdego, kto pracuje w dziedzinie medycyny lub aspiruje do studiowania medycyny lub Nauk o zdrowiu. musisz dodać to miejsce do swojej trasy! skosztuj smaków Tallina podczas gdy tradycyjna kuchnia estońska jest Bezpieczna ze standardowym mięsem, rybami, chlebem i ziemniakami, Tallin oferuje mieszankę kuchni z innych regionów. niektóre potrawy mogą na początku wyglądać trochę dziwnie, ale możesz być pewien, że twój brzuch będzie pełny przez całą podróż. co zjeść w Tallinnie klasyka: ryby, mięso i ziemniaki chleb żytni (czarny chleb) Aspic (galaretka wieprzowa i danie wegetariańskie) zupa Łoś kwas chlebowy (napój fermentowany) czekolada Mulgipuder (danie z kaszy i ziemniaków) najlepsze miejsca do jedzenia w Tallinie Manna La Roosa: ta restauracja jest opisana jako „multi-sensory pleasure Palace”, który łączy wystrój i kuchnię z różnych kultur, aby stworzyć niezwykły klimat. W tej restauracji można spodziewać się odgałęzienia tradycyjnej kuchni azjatyckiej. Maiasmokk Café: Zatrzymaj się w najstarszej kawiarni w Tallinie na szybką ucztę. Marcepan, średniowieczne lekarstwo, powstało właśnie w tej kawiarni. Ograniczone obszary tej restauracji są zawarte w Tallinn City Card. Rewal Cafe: szukasz opcji bezglutenowych? Sprawdź Reval Cafe dla jednych z najsmaczniejszych wypieków bezglutenowych. gdzie pić w Tallinie Piwiarnia Depeche Mode Bar NoKu Bar Paar Veini panoramiczny widok na Tallinn z platformy widokowej Kohtuotsa zobacz miasto z nieba z platformy widokowej kohtuotsa. Ta platforma widokowa oferuje godne zdjęcia widoki, które na zawsze zostaną wyryte w Twojej pamięci. platforma widokowa Kohtuotsa ma super dziwaczną maskotkę, której musisz szukać. Ma na imię Steven i jest małą mewą, która lubi okonić na poręczy. Zatrzymaj się przy niezniszczalnym kościele św. Olafa Kościół św. Olafa w Tallinie okazał się niezniszczalny po kilkukrotnym uderzeniu piorunem bez konsekwencji. kościół ten stał już przed przejęciem Tallinna przez Duńczyków w 1219 roku. Uważa się, że został zbudowany co najmniej sto lat wcześniej. kup radzieckie pamiątki na rynku Balti Jaama Rynek Balti Jaama to mały targ pełen dobrych potraw i sowieckich pamiątek. Jeśli chcesz przywieźć estońskie pamiątki dla swoich bliskich, musisz zatrzymać się w tych sklepach! Bądź kreatywny w Telliskivi Loomelinnak wejdź do Telliskivi Loomelinnak, aby uzyskać kreatywne możliwości. Obszar ten jest domem dla wielu wolnomyślicieli i marzycieli, którzy nie boją się odbiegać od normy. Telliskivi Loomelinnak jest pokryta sztuką uliczną, ponieważ rezydencja tworzy piękno wszędzie tam, gdzie uzna to za stosowne. w tej społeczności można znaleźć mnóstwo uroczych niezależnych sklepów i wspaniałych jadalni. Zatrzymaj się w Telliskivi Loomelinnak, aby zainspirować się do życia swoim najbardziej autentycznym stylem życia. poznaj Muzeum Morskie portu wodnosamolotów Port wodnosamolotów jest niesamowitym Muzeum Morskim, które pokazuje odwiedzającym ważną rolę, jaką odgrywa przemysł rybny w Estonii. jedną z najfajniejszych części tego muzeum jest kolekcja okrętów podwodnych. Możesz zejść w łodzi podwodnej i wypróbować sprzęt i Mundur marynarza. to muzeum z pewnością dostarczy mnóstwo chwil Kodaka. przygoda przez Park Narodowy Lahemaa Park Narodowy Lahemaa jest trochę drogi od Tallina, ale jest to zdecydowanie coś, co musisz zobaczyć podczas wizyty w stolicy. park został założony w celu ochrony kultury Estonii wyrażonej za pomocą przyrody. Park Narodowy Lahemaa jest ważny w całej Europie, ponieważ organizuje ogromną Europejską konferencję ptaków. Jeśli uda ci się dotrzeć do tego parku, zachwyci Cię ochrona przyrody. wypij drinka z widokiem na salon 24 Radisson Blu Sky Bar bar w salonie 24 Radisson Blu pozwala cieszyć się ulubionym napojem z widokiem na całe miasto. Ten bar na niebie jest idealnym miejscem na odpoczynek po długim dniu zwiedzania i zwiedzania. Jeśli szukasz noclegów, Radisson Blu to doskonały wybór hotelu. co będziesz popijał W Lounge 24? odwiedź Estońskie Muzeum Na Wolnym Powietrzu w Tallinie znajduje się wiele najcenniejszych muzeów Estonii. Estoński Skansen nie jest wyjątkiem. To muzeum znajduje się na obrzeżach Tallina i prezentuje wiejski styl życia. to muzeum daje znacznie inny smak Estonii niż to, co można doświadczyć w centrum Tallina. spójrz na Linnahall Linnahall to miejsce, które zostało zbudowane, aby pomieścić fanów z bliska i daleka podczas Igrzysk Olimpijskich w 1980 roku, które odbyły się w Moskwie. csar zażądał, aby ta konstrukcja została zbudowana w bardzo krótkim czasie, więc nie było mnóstwo czasu na zaplanowanie stadionu, który byłby odporny na zużycie czasu. W ciągu kilku dziesięcioleci Linnahall już zaczął się pogarszać. Jeśli masz szansę, zdecydowanie zajrzyj do Linnahall. podziwiaj piękno w parku Kadriorg ucieknij na chwilę z miasta i podziwiaj piękno natury w parku Kadriorg. Ten park jest pełen pięknych ogrodów i lasów. w side Kadriorg Park znajduje się kilka głównych obszarów, w tym Strefa koncertowa, park dla dzieci, Park Ludowy i ogród japoński. można było spędzić cały dzień Zwiedzając i podziwiając splendor tego dużego parku. wybierz się na bezpłatną wycieczkę pieszą wycieczki piesze są zawsze doskonałym wyborem podczas pierwszej wizyty w mieście, ale czy wiesz, co jest jeszcze fajniejsze? Darmowe wycieczki piesze! w Tallinie młodzi ludzie są zachęcani do zostania przewodnikami na bezpłatne wycieczki piesze. Ta aktywność powstrzymuje młodzież przed marnowaniem czasu lub złym zachowaniem. To daje im cel i pozwala im przyczynić się do ich miasta. do wyboru są różnego rodzaju wycieczki piesze. Każda wycieczka będzie opowiadana inaczej, ponieważ mają różne tematy i Przewodniki. Wszystkie wycieczki są dość wyjątkowe, ponieważ każdy przewodnik ma własną perspektywę miasta. czego pan / pani chce się nauczyć podczas bezpłatnej pieszej wycieczki po Tallinie? odwiedź Estońskie Muzeum Historyczne Muzea to wspaniałe miejsca do zapoznania się z historią nowego miasta lub kraju. Chociaż Estonia jest niepodległym państwem dopiero od mniej niż 30 lat, miała długą historię walki o tę ukochaną wolność. Great Guild Hall jest jednym z najważniejszych obszarów Estońskiego Muzeum Historii, ponieważ opisuje ponad 11 000 lat historii kraju. wstęp do tego muzeum jest zawarty w Tallinn City Card. dowiedz się więcej o sowieckim stylu życia w Viru KGB Museum Sowieci i KGB wnieśli wiele do historii Estonii, więc nic dziwnego, że ich spuścizna jest tak głęboko spleciona z kulturą. możesz dowiedzieć się o KGB w Muzeum KGB w hotelu Viru. W latach 60. W tym hotelu przebywali członkowie KGB. muzeum jest dostępne tylko z przewodnikiem. Wycieczki zazwyczaj trwają około godziny. sprawdź ich stronę, aby zarezerwować wycieczkę przed przyjazdem! napij się w Whisper Sister chcesz się trochę zabawić? Odwiedź jeden z najlepiej strzeżonych sekretów Tallina … jeśli go znajdziesz. the Whisper Sister Speakeasy jest zawsze dość zajęty jak na bar bez znaku, bez obecności w Internecie i zamkniętych drzwi wejściowych. aby dostać się do speakeasy, musisz zadzwonić. Numer można znaleźć w nieoznakowanych drzwiach. Jeśli jesteś gościem i nie masz międzynarodowego Planu Komórkowego, nie martw się! Możesz dołączyć do każdego, kto wchodzi przed tobą bez problemu. chociaż może być fajnie popytać i eksplorować, aby znaleźć siostrzaną lokalizację Whisper, chcemy Ci to ułatwić. Oto adres: Pärnu maantee 12. Znajdź drogę przez przejścia bastionowe wybierz się na wycieczkę z przewodnikiem po Bastion Passages, forcie wypełnionym historią na Starym Mieście. Podróżuj pod Tallinnem w tunelach, które niegdyś służyły Estończykom jako obrona ochronna. Ta wycieczka zapewni inną perspektywę miasta. wycieczka trwa nieco ponad godzinę i kosztuje 8 euro za osobę. Chociaż istnieją pakiety rodzinne, które pozwalają parze przyprowadzić czwórkę swoich dzieci po obniżonej cenie, zaleca się, aby wszyscy goście mieli 7 lat lub więcej. przejścia bastionowe bywają strome, a pod miastem jest dość chłodno, więc ważne jest, aby ubierać się odpowiednio. To świetna wycieczka dla każdego, kto nie ma nic przeciwko spacerowi! zaspokoić swoje słodycze w Kalev Chocolate Shop czekolada jest uważana za jeden z największych przysmaków Estonii. Szkoda by było, gdybyś opuścił Tallinn bez najlepszych czekoladek Kaleva. jedną z najpopularniejszych części Kalev Chocolate Shop jest mistrzostwo słodyczy. Możesz wziąć udział w zajęciach, aby dowiedzieć się, jak zrobić czekoladę i słodkie smakołyki w bardzo przystępnej cenie. najtańsze zajęcia na Mistrzostwach słodyczy to tylko około 15 euro od osoby. Im więcej osób masz w swojej Grupie, tym tańsza jest klasa. Każda klasa ma ekskluzywny kupon, który daje 10% zniżki na dodatkowe zakupy w sklepie z czekoladą. Zobacz Tallinn ze szczytu wieży telewizyjnej Wieża Telewizyjna, którą mieszkańcy mogą „Teletorn”, mówi się, że ma jeden z najlepszych widoków na miasto. Taras widokowy znajduje się na 22 piętrach nad miastem. Wieża Telewizyjna jest zdecydowanie miejscem do Instagrama. Jest to również wspaniałe miejsce na romantyczną chwilę z miodem, zwłaszcza gdy zachodzi słońce. aby pokonać długą kolejkę turystów czekających na wejście na szczyt wieży, zamów bilety przed przyjazdem. Bilety można kupić na stronie internetowej wieży telewizyjnej. przystanek przy Ratuszu Ratusz jest kolejną atrakcją zawartą w Tallinn City Card. budynek ten powstał w 1404 roku. Budynek ten nie jest już siedzibą władz miejskich, ale służy jako miejsce specjalnych wydarzeń i uroczystości. Znajduje się w nim także Muzeum. w miesiącach letnich Wieża Ratuszowa jest czynna. Jest to kolejna lokalizacja, z której można podziwiać panoramę Tallina. Sprawdź harmonogram koncertów przed wyjazdem. Mam nadzieję, że uda ci się złapać występ w tej starej hali. podziwiaj sztukę w Muzeum Sztuki Kumu Piękna sztuka wydaje się być częstym tematem w Tallinie, więc dlaczego nie odwiedzić Centrum Sztuki, gdy tam jesteś? Muzeum Sztuki Kumu wystawia obrotowe eksponaty, które mają związek ze wszystkim od początku XX wieku do teraz. Dwie stałe eksponaty w Muzeum Sztuki Kumu obejmują prace z II Wojny Światowej i radzieckie. czymś, co wyróżnia to muzeum, jest to, że akceptuje eksponaty związane z modą. Eksponaty mody różnią się od eksponatów wojennych. w Sklepie Internetowym Muzeum Sztuki w Kumu można kupić e-bilety i towar. weź Prom do Helsinek po obejrzeniu całego Tallina wybierz się na krótki rejs promem do Helsinek. Przejazd jest dość rozsądny, co sprawia, że jest to wspaniałe miejsce na jednodniową wycieczkę podczas pobytu w Tallinie. Helsinki są stolicą Finlandii. Jest to większe miasto, więc jeśli chcesz zostawić średniowieczny klimat Tallina, będzie to dobra wycieczka dla Ciebie. inne miejsca do odwiedzenia w Europie tutaj w Hekli jesteśmy wielkimi fanami Północnej Europy. Podróżujemy po tym zakątku świata od kilku dekad, więc udało nam się zawęzić listę najlepszych miejsc w największych miastach i krajach tego regionu. ekscytujące rzeczy Do zrobienia w Sztokholmie najlepsze rzeczy Do zrobienia w Reykjaviku poznaj wulkany Islandii Zabawa w Kopenhadze wszystko, co warto zobaczyć& zrób w Oslo możesz skorzystać z tych przewodników, które pomogą zaplanować podróż, lub pozwól nam zaplanować za Ciebie! sprawdź wszystkie nasze niesamowite wycieczki. odwiedź Tallin, Estonia czy jesteś gotowy, aby zarezerwować loty i zaplanować podróż? Tallin, stolica Estonii, jest wspaniałym miejscem do zwiedzania. Jest to szczególnie interesujące dla miłośników historii, którzy interesują się Sowietami. przyjedź do Tallina, aby samemu doświadczyć cudu tego średniowiecznego miasta. skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się więcej o zwiedzaniu Tallina. DKYNY. 84 430 35 376 129 482 328 116 73

gdzie zjeść w tallinie